Zapisz się
Swoją przygodę rozpoczniemy od Sokołdy, na której przyjazne wody zainstalujemy się w miejscowości Straż. Sokołda to najdłuższy dopływ Supraśli. Jej źródła znajdują się na Wzgórzach Sokólskich w okolicach wsi Trzcianka. Przepływa przez malowniczą Puszczę Knyszyńską. Sokołda jest rzeką silnie meandrującą o zmiennej szerokości od 3 do 15 metrów i głębokości od ok.1 metra. Na trasie będzie trzeba momentami przenieść kajak ze względu na sztuczne progi i nieczynny młyn wodny.
W niedzielę, w drugiej połowie dnia nasza rzeka połączy się ze swoją większą koleżanką – Supraślą. Dawniej nosiła ona nazwę Sprzęśla. Jest prawym dopływem Narwii. Woda w Supraśli jest bardzo przejrzysta. Można w niej dojrzeć wiele gatunków roślin i ryb. Przepływa przez miejscowość o tej samej nazwie, ale innym rodzajniku - (ten) Supraśl, gdzie można skosztować regionalnych podlaskich przysmaków.
Do naszej dyspozycji będą kajaki dwuosobowe i jednoosobowe oraz kanadyjki.
W cenie spływu zapewniamy:Sprzęt dla uczestników spływu (kajaki / kanadyjki, wiosła, kamizelki asekuracyjne)
Transport sprzętu na miejsce rozpoczęcia spływu
Wykupienie odpowiedniego ubezpieczenia NNW dla uczestników
Udzielenie instruktażu w trakcie spływu
O tym, jak przygotować się do spływu przeczytajcie w
https://www.akcjalato.pl/poradnik-splywowicza
W cenie spływu NIE zapewniamy: wyżywienia, ani transportu uczestników na miejsce startu / z miejsca zakończenia spływu, jednak chętnym osobom możemy pomóc w organizacji transportu.
W celu potwierdzenia uczestnictwa, prosimy o wpłatę zaliczki w wysokości 40 zł w ciągu 24 h od momentu wysłania zgłoszenia.
Termin:
25.09. - 26.09.2021
Minimalna liczba uczestników:
10
Prowadzący
Helena Czerwińska
W kajakarstwo wprowadziła mnie ciocia zabierając w dzieciństwie na kilka dłuższych wypraw, jednak dopiero na kursie kajakarstwa w Habaziach odkryłam jak szeroka i ciekawa to jest dziedzina, a przede wszystkim odkryłam górskie pływańsko. Od tego momentu muszę dostarczać sobie adrenaliny w tej formie szerokim strumieniem. Zawsze byłam blisko z wodą choć pływałam zdecydowanie więcej na żaglówkach. Na kurs trafiłam trochę przypadkiem ale kajaki wciągnęły mnie chyba na dobre, lubię zapach mokrej pianki po całym dniu na wodzie. Znajomi z klubu kojarzą mnie jako dziewczynę która w zeszłe wakacje (po kursie) nie wychodziła z kajaka przez miesiąc i wyrosły jej błony pławne na stopach.